Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2018, 22:12   #130
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Już we czwórkę, mając dwóch Irunoi za plecami, zaczęli posuwać się naprzód kamiennym korytarzem. Sceny przedstawiające Mahariję z każdym metrem się zmieniały. Dowodził oddziałem jeźdźców, atakując miasto. Samotnie polował na potężnego kota o długich niczym sztylety zębach. Składał ofiarę ze stu jeńców swemu bogu. Ucztował wraz z innymi wodzami po zwycięskiej bitwie. Rozsądzał spory w obozowisku złożonym z kilkuset namiotów. I tak dalej...

Korytarz miał jakieś czterdzieści do pięćdziesięciu metrów długości. Musiał docierać aż do punktu zlokalizowanego w samym centrum kurhanu. Trzy wielkie, kamienne bloki tworzyły portal wiodący do komnaty grobowej. Światło pochodni wydobyło z mroku pomieszczenie w kształcie walca, na środku którego, na postumencie z czarnego kamienia spoczywały zwłoki w zbroi i hełmie. Wszędzie wokół katafalku poniewierały się drogocenne sprzęty i pojemniki wypełnione łupami, jakie Władca Jeźdźców zgromadził w czasie swoich łupieżczych wypraw, a które trafiły wraz z nim do grobowca.

Zanim jednak ktokolwiek z obecnych zbliżył się do wartościowego skarbu, cienie po przeciwnej stronie pomieszczenia drgnęły i w obręb światła wkroczyło kilkanaście ludzkich sylwetek. Ich oczy były puste i martwe, skóra szara, a ruchy wolne, mechaniczne. Sposób poruszania natychmiast przywodził na myśl ożywionego przez Saadiego Mumambę. Osobnicy odziani byli w ciemnozielone stroje, na których wielokrotnie powtarzał się motyw bramy i gwiazdy. A jeden z nich dokładnie odpowiadał opisowi, jaki przedstawił buńczuczny Aga Agdir ibn Hene'j. Khalill ibn Rasul, syn i następca Szejka Rasula ibn Raula al Alabema, władcy Yarakanu właśnie się odnalazł...
 
xeper jest offline