Wątek: Oko Obserwatora
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2007, 13:35   #54
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Sariel wciaz wsciekla na maga i podminowana spotkaniem ze straznikami podeszla szybkim krokiem do Soleya (rumak). Lagodnie dotknela jego szyji co zawsze sprawialo ze sie uspokajala. Nagle wierzchowiec zarzal. Elfka natychmiast sie spiela mimo iz w tym dzwieku nie bylo ostrzezenia, a raczej przyjazne powitanie. Przyjazne? Tutaj? Ael on tak sie wita tylko ze mna i... W tym momencie uslyszala slowa:
-Witajcie. Jam Draco, elf.
Dziewczyna uniosla szybko glowe poto jedynie aby spotkac sie wzrokiem z wspaniale zlotymi zrenicami, ktore tak doskonale znala.
-Witaj slodka. Gdybym wiedzial ze jestes w tym samym miescie co i ja przybylbym wczesniej. Rozumiem ze potrzebujecie towarzystwa? Jestem tu z pewna osoba. Potrafi pomoc i jezeli uznacie nas za godnych, jestesmy tu by was wesprzec.
Czuly usmiech rozjasnil jej oblicze.
- Draco. Ty jak zwykle tam gdzie cie najbardziej potrzebuje.
Odwracajac glowe w strone osoby ktora towarzyszyla jej mistrzowi usmiechnela sie przyjaznie.
- Larwa, co na bogow sprawilo ze cie tu spotykam szalencze? Argedon ma sie dobrze, przynajmniej mial sie jak go widzialam trzy dni temu.
Odwrocila sie do towarzyszy i wskazujac na czlowieka w masce rzekla.
- Pozwolcie iz przedstawie wam Larwe. Dobry z niego kompan i przyjaciel lubiacy stawac do walki i nienawidzacy wszystkiego co zle. Przyjmijcie go prosze do druzyny gdyz pomocny nam bedzie niewatpliwie.
Nastepnie odwrocila sie w strone Draco.
- Szczescie to niezwykle iz cie tu spotkalismy przyjacielu. Zadanie bowiem czeka nas trudne, a twa wiedza jedynie moze uczynic je latwiejszym. Zanim jednak cokolwiek uzgodnimy proponuje posluchac rady Ercekiona i wyniesc sie z tego miasta nim nas na widlach rozniosa.
Widzac pytajace spojzenie Draco i Larwy odpowiedziala jednym slowem.
- Pozniej.
Nastepnie wziela wodze Soleya od Ercekiona i ruszyla w strone najblizszej bramy.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline