Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2018, 19:32   #117
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Emmerich nie wyjmował noża by wyczyścić paznokcie, nie wstał, nawet nie podniósł głosu. Po prostu patrzył na Krafta.
- Żyjecie dlatego, że nie wierzę byście to zrobili celowo. Mówiliście o zbójach. I na zbójów nas wynajęliście. Nie na ogromne wilki, nie na pajęczych mutantów i nie na demony. Ale wybiliśmy wszystko. A Wasz pies... A Wasz pies, po którego poszliśmy, zdychał z ran, zapewne po walce z mutantem, którego później wykończyliśmy. Jeśli Was to pocieszy, żaden ze zbójów, który brał udział w porwaniu psa nie uszedł karze. A teraz idźcie, zanim przyjdzie tu człowiek, który dziś pochował brata zabitego podczas próby ratowania Waszego psa. O szczegółach, jeśli będziecie chcieli, pogadamy jutro. - zabójca był zły, że musi gadać, po to w końcu podróżował z Albrechtem i innymi, by nie musieć tego robić, ale jako łowca nagród pamiętał, by bez potrzeby nie antagonizować zleceniodawców.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline