Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2018, 21:09   #118
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Za oknem Herman dostrzegł przebiegający z lewej na prawą cień. Po odgłosach domyślił się, że to młoda, roześmiana dziewczyna. Z oddali, od strony „Tańczącego minstrela” dochodziły jego uszu niewyraźne głosy, w tym jeden podniesiony.

Na głównej ulicy zarządca zakończył sprawę ignorując zapytanie Bardaga i wtórującego mu Aslaaka. Pogonił tylko jednego z mężczyzn po drewno. Chwilę jego nieuwagi wykorzystał chyłkiem oberżysta.
- Ja to bym otworzył ale mój dzień służby przypada. Jak poczekacie do północy...
- Klaus! Nie gadaj, rozpalaj. Ludzie się schodzą -
upomniał oberżystę zarządca nawet nań nie patrząc. Rozdrażnienie zdawało się przekraczać granicę jego zadufania. Odwrócił się na pięcie i szybkim krokiem podszedł do krasnoludów.
- Tam - wskazał ręką na zachód - jest lokal dla przyjezdnych. Będzie wam pasować.
Na te słowa oberżysta odwrócił twarz, by nikt nie dostrzegł jak przeklina zarządcę od chujów i pizd północy i południa za wysyłanie podróżnych do konkurencji.

U której, nawiasem mówiąc, siekierę szło zawiesić. Tak gęste było powietrze w głównej izbie za sprawą tajemniczych słów Emmericha. Zdradził on dość, by służące zamilkły mimo otrzymania materiału na kolejne lata plotek. Otto Kruft wyglądał natomiast jakby zupełnie uszło zeń powietrze.
- Do zobaczenia zatem. Jutro - powiedział beznamiętnie i smutno tuż przed opuszczeniem pomieszczenia. Nikt nie odważył się zrobić ruchu i jeszcze przez kilka chwil jedynym dźwiękiem w pomieszczeniu był metaliczny odgłos łyżki, którą Emmerich jadł gęstą zupę.
Jedyną osobą o powadze odpowiedniej do sytuacji była właścicielka „Głowy goblina”. Niewątpliwie posiadała szacunek, przynajmniej we własnym mniemaniu i kręgu znajomych.
- Wybacz, że się wtrącam złociutki - powiedziała do łowcy dla którego na pewno był to jeden z trudniejszych wieczorów w karierze.
- Zbóje to w okolicy zawsze jacyś byli. Ale mutanty? Demony? Czyście się po kurhanach kręcili, że takie rzeczy opowiadacie?
 
Avitto jest offline