Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2018, 18:15   #305
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
-Ja pier...- zdołał wypowiedzieć Oskar, kiedy akolita Morra wybiegł na zewnątrz. -Wracaj!- mówiąc to podbiegł do drzwi i oparł się o nie.
Sięgnął ręką po miecz, ale tylko zacisnął palce na rękojeści.
Szlachcic miał dylemat. Z jednej strony jego zadaniem była ochrona Dziadka, z drugiej nie chciał opuszczać towarzysza. Nawet jeśli zrobił głupią rzecz. Nie mogąc się namyślić, Oskar postanowił obserwować akolitę. Gdyby groziłoby mu jakiekolwiek niebezpieczeństwo- pobiegnie mu na pomoc.

-Uspokójmy ją...- powiedział zdenerwowany szlachcic do reszty osób przebywających w pomieszczeniu. Nie chciał marnować czasu na niedopuszczanie kapłanki do wyjścia. W końcu musiał obserwować czy nikt nie atakuje akolity- Nie wiem, może jakieś czary? Albo jakiś inny sposób?
 
Ismerus jest offline