Gdy mezczyzni wszczeli dyspute czy szukac czy tez moze nie szukac, a jak szukac to w jaki sposob, ich zgubionego towarzysza, Sariel przez chwilke sie przysluchiwala. W koncu jednak stracila cierpliwosc.
- Dobra to wy sobie pogadajcie a ja ide go poszukac. Spotkamy sie przy bramie.
Zwrociwszy sie Draco powiedziala.
- Wybacz lecz najwyrazniej zaginal nam jeden z towarzyszy, a reszta jak widzisz niemoze sie zdecydowac co robic z tym fantem. Postaram sie szybko z tym uwinac.
Nastepnie oddalila sie w strone karczmy Lucasa.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |