BRIAN MOSS
Liam myślał w sposób podobny do Dorosa. Rozłożył prześcieradła, które wcześniej zwinął i jedno z nich podał współpracownikowi, podczas gdy drugie trzymał w pogotowiu. Następnie zamierzał zarzucić je na maszynę. W zależności od tego, jak bardzo stabilna wydawała się, mógł również spróbować podciąć jej metalowe odnogi, aby straciła równowagę. Zaplątany robot mógł mieć trudności w ponownym podźwignięciu się na kończyny.
W następnej kolejności należało pobiec korytarzem i wtedy zastanowić się, co dalej. Jeżeli będą działać szybko, to żaden ochroniarz, ani jednostka bojowa nie zdążą ich dogonić. Taką miał nadzieję.