Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2018, 23:16   #306
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Wygląd Grety zszokował Ericha. Już jakiś czas podświadomie czuł, że jego siostra jest w jakiś sposób uwikłana w to, co dzieje się w Fortenhaf, jednak to przeczucie chował gdzieś głęboko i nie dopuszczał do siebie. Idąc na spotkanie miał nadzieję, że jakoś będzie można to wytłumaczyć, że Greta została omamiona przez jakiś ludzi, ale teraz...

Teraz jednak widział na własne oczy kim... lub czym stała się Greta. Zdeformowana twarz była tym bardziej odrażająca, że wciąż rozpoznawał w niej swoją siostrę. Ale ta istota przed nim już nią nie była... A może jednak?

- Mnie także dopadło zwątpienie, siostro. - Rzekł do niej, a w jego oczach zaczęły zbierać się łzy. - Wróciłem do domu, Greto. Widziałem to, co zrobili z rodzicami. I całą służbą. To było straszne... Zabili ich, a przedtem bestialsko torturowali dla samej przyjemności zadawania cierpienia i śmierci. Cała wieś spłonęła, siostro. Wszystko... - opowiadał, a ręka trzymająca tarczę wysunęła się z uchwytów i osłona upadła na ziemię.

- Pochowałem ich wszystkich. Własnymi rękami. Chociaż tyle mogłem dla nich zrobić. I tylko ich duchy wiedzą, ile razy wtedy przeklinałem bogów za to, do czego dopuścili... Nie uchronili ich... Nie zrobili nic... Patrzyli, jak umierają w męczarniach... - Von Kurst zachwiał się pod brzemieniem wspomnień i postąpił krok bliżej Grety, opierając się o jej ramię.

- I choć wyrzekłem się bogów, to resztę życia przysiągłem spędzić ścigając tych, którzy ich zabili... - dłoń na ramieniu Grety zacisnęła się, niczym szpony drapieżnego ptaka nie pozwalając kobiecie się odsunąć. - Ścigając i zabijając takich jak ty, siostro... - wyszeptał i jednocześnie zadał kilka pchnięć sztyletem trzymanym w drugiej ręce ostatecznie pozostawiając broń w ciele Grety.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline