Uśmiechnął się do Paladyna.
-Jest to zaklęcie wysysające siły życiowe od osób z pewnego obszaru. Efektem ubocznym jest to, że będę znał jego dokładne położenie i kierunek, w którym się udaje, zaś samo zaklęcie może potrwać najwyżej minutę. Oczywiście nie gwarantuję, że uda mi się rzucić zaklęcie, gdyż tak jest z każdym czarem-wyjaśnił hamując narastającą dziką radość.
-W sumie może to zająć około dwóch minut-nie wiedzieć czemu, chłód powrócił do jego głosu.
-Uprzedzam, że będę jedyną osobą w mieście, od której nie zostanie pobrana energia życiowa. No to jak będzie?-zapytał. |