Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2018, 01:07   #78
Dziubasinsky
 
Dziubasinsky's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumnyDziubasinsky ma z czego być dumny
Ren z wyrazem twarzy wskazującym przynajmniej na zdziwienie spoglądał na swoich towarzyszy. Niektórzy z nich zdawali się wiedzieć z kim mają do czynienia, niestety mały elf do tychże osób nie należał. Patrzył na hrabiego, na gościa o śmiesznym nazwisku, znów na hrabiego, ale żaden ogarek nie zapalił się w jego mózgownicy.
Kolejne zlecenie, a co z tym idzie kolejne pieniądze oczywiście ucieszyły myśli elfa. Poza tym w końcu coś w mieście! Słysząc nazwę Taven Ren mimowolnie uśmiechnął się pod nosem. Koniec chowania się po krzakach, czas na porządny port, sporo ludzi, dobre towarzystwo, lepsze samopoczucie. W takim środowisku mały bohater mógłby rozwinąć swoje skrzydła i pokazać się ze znacznie lepszej strony. Jeśli w mieście przesiaduje ktoś z jego znajomych, to już w ogóle hulaj dusza, wywiad byłby jak się patrzy. A gdyby tak przy okazji udało się przypadkiem wpakować Kaolę w nieduże kłopociki...
W zasadzie Ren całym sercem i duszą był za przyjęciem tego planu, bo i tak, poza ostatnim zleceniem, nie miał za wiele do roboty. Co prawda niespełna parę godzin temu obiecywał sobie, że da sobie spokój z większymi akcjami, ale propozycja człowieka była nad wyraz kusząca. Mimo to Ren nie chciał tak od razu zgadzać się, wszak reszta jeszcze ust otworzyć nie zdążyła, może będą mieli cośkolwiek ciekawego do pogderania. Tymczasem elf wypalił z pytaniem, bo w końcu też ma prawo coś wiedzieć:
- Ogólnie wszystko brzmi w porządku, prywatne antypatie i tak dalej, ale kim ty, kim waść w ogóle jest?
 
__________________
Και εσύ με αγαπάς?
Dziubasinsky jest offline