nasycenie przedmiotami magicznymi jest w Warchlaczku dosyć mocno pozostawione do interpretacji GM.
Coś pomiędzy
"są", a
"o wiele mniej niż w takim DnD".
W kwestii tego czy to bezpieczne umagicznienie, czy mogące źle rzutować i wynikające z chaosu, patrz jak wyżej. Jeden GM ustali u siebie tak, drugi inaczej i obaj będą mieli rację. Twój wybór czy celujesz w jesienna gawędę i Twój gracz jak poczuje, że magic item daje kopa, to ze strachu rzuci to do rzeki, czy cel bardziej w heroic fantasy i IIIHAAA, mam magic item. Uczciwie byłoby jednak jawne określenie Twojej wizji, bo to wizja ogólnie panująca w świecie i postacie wg niej na to paczajo. Toteż gracze winni mieć jasność.
Nie bój się profilować WFRP pod tym względem jak ci wygodniej.
No chyba, że zabiją wojownika chaosu i radośnie przymierzają zdobytą na nim płytówkę