Szczurołap nie czuł się najlepiej. Spanikował w napięciu na wieść o nadchodzących ludziach i przebiegł do drugiego pomieszczenia. Zaraz jednak wrócił.
- Uspokójmy ją - powiedział zdenerwowany szlachcic do reszty osób przebywających w pomieszczeniu. Svein jako jedyny zareagował. A może po prostu zareagował najszybciej? Wpadł z rozpędu w akolitkę, jedną ręką zakrywając jej usta a drugą łapiąc w talii i podnosząc w powietrze. Tak skrępowaną odstawił z powrotem w kąt izby i nie puszczał, póki się nie uspokoiła.