Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2018, 11:45   #27
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John dał się pociągnąć po podłodze zostawiając za sobą smugę krwi niczym Tezeusz nić w labiryncie Minotaura. Powiedzieć, że było mu wszystko jedno, to nieporozumienie. Doe nie miał siły, krew leciała z niego ciurkiem i jedyne szczęście w tym wszystkim, że kule przeszły na wylot. Oprócz tej w ramieniu. Odczuł to boleśnie, gdy został przykuty do iksa.
Splunął krwią krwią w kierunku Jarka nie zaszczycając go nawet spojrzeniem. Doe nie słynął z wygadania, więc i tym razem nie strzępił sobie języka. Dodatkowo tego typu reakcje zwykle prowokowały gadatliwych do różnego rodzaju uwag mogących zdradzić ciekawe szczegóły sytuacji w której się znaleźli.
Korzystając z chwili zawieszenia skupił się na przeanalizowaniu walki. Oprócz oczywistej prawdy, że nie zabiera się noża na walkę pistoletów, zastanowił się jak udało mu się teleportować? Przecież to nie powinno być możliwe.

John wiedział, że nie powtórzy teraz tego manewru. Nie miał siły, poza tym nie chciał zdradzać takich sztuczek przed Jarkiem. Im mniej gnój wiedział, tym lepiej. Musiał przede wszystkim odzyskać siły zanim spróbuje się wydostać. Do listy rzeczy do zrobienia w tym miejscu dodał jeszcze zajebanie suki z gnatami.
 
psionik jest offline