- Oby gobliny okazały się tak samo stereotypowo głupie, jak krasnoludy uparte - odparł Lothar Wolfgangowi i wyciągając miecz i lewak pospieszył za krasnoludami. Trzeba było wyciągnąć stamtąd choć zwiadowców, którzy poleźli nie wiadomo gdzie i zniknęli. Przecież mieli się pozbyć wartowników i dać znać. Miał nadzieję, że są cali i zdrowi i misja ratunkowa okaże się niepotrzebna. ~Ta, i może jeszcze piją herbatkę w miłym towarzystwie... - pomyślał.