Cosmo
Cosmo zawrócił, tłum nie przeszkadzał. Ruszył powoli, musiał dać czas Irishowi na załadowanie jeńców, których przed chwilą miał przypiąć do słupów. Monter wiedział, w którą stronę jest szkoła, na walki przyszli w dzień, te kilka dni w tej mieścinie pozwoliły mu się zorientować.
Najlepiej dojechałby tam jak najszybciej, ale znowu nie chciał rozdzielać grupy. Szeryf nie wytrzyma zbyt długo, do tego ten nożownik. Miał nadzieję, że Harvey się pospieszy, a jego zatrzymani nie będą robić problemów.
Przyspieszył.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17.
|