Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2007, 23:17   #95
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Stał oparty przy drzewie, łzy ciekły mu strużkami po policzkach. Właśnie teraz chciał zniknąć, zapaść się pod ziemie. Po głowie wciąż chodziła mu jedna myśl co się tu kurwa dzieje?!.
Gdy tak stał pod tym drzewem, w ciszy, w zadumie, nawet nie zorientował się, że Magda jest w pobliżu. Usłyszał tylko "Matii!", jak by nie obecny odwrócił się w stronę dziewczyny, z ręki kapała krew.
- Mateusz co się stało!- spytała.
Szybko doskoczyła do chłopaka i go opatrzyła.
-Co się stało kochanie?- ponowiła pytanie.
Powiedzieć prawdę, zełgać? Co robić?- przeszło mu przez myśl. Wiedział, że Magda nie lubi jak robi coś takiego. Wiedział też, że jego dziewczyna wie, że takie zachowanie jest spowodowane albo wielką złością albo smutkiem. Musiał szybko coś wymyślić...
-Kochanie- powiedział przez łzy-Ja... ja... przepraszam... Nie wytrzymałem...Przepraszam- znów dwie strużki spłynęły po jego policzkach-Tata... Dziś zabrali go do szpitala... Dostałem telefon zaraz po Twoim wyjściu- a jednak, zełgał-przytul mnie...
 
Panda jest offline