Widząc jak Madoc skrzętnie myszkował po zatęchłej trollowej jaskini, Mirt prychnęła jak jakiś kot - łupy, łupami ale na razie należało wyprowadzić z jaskini biedną dziewczynę i jej brata którzy dość przeżyli jak na jeden dzień.
Słysząc prośbę o podanie liny, Mirt przewróciła oczami i skierowała się w stronę wyjścia z jaskini. Przy kucykach w jukach powinien być solidny kawałek liny i coś co było by dobrym źródłem światła. Zresztą małomówny krasnolud zapewne też chciałby wiedzieć co zaszło w jaskini i czy wszyscy towarzysze są cali.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |