Rozmowa przeciągała się. Ellidar obejrzał już każdą półkę dwa razy. Nie było drobinki kurzu, która uciekła by jego spojrzeniu. Mimo to cały czas był obecny w rozmowie. Duchem. Za wiele było niuansów i szczegółów, których mógł nie zrozumieć a nie chciał przeszkadzać w przesłuchaniu. Sama idea kogoś takiego jak paser była dla niego dziwna. Człowiek, który wie że obraca kradzionym albo, w najlepszym wypadku, o niedookreślonym statusie własnościowym. Ludzie potrafili wymyślić naprawdę niesamowicie dziwne rzeczy.
-Mówiłeś człowiecze, że sporo osób się interesuje tą księga – wtrącił się bo zmierzali chyba do końca, a ta kwestia skupiła akurat jego uwagę. – Byłbyś skory rozwinąć temat albo wskazać jacy to goście cię w tej sprawie nachodzili?
__________________ you will never walk alone |