Gobliny padały jak muchy, ale stale było ich za dużo, jak na gust maga. Co prawda stosunek sił jeden do dwóch (na niekorzyść "tych dobrych") nie był przerażający, ale kto mógł wiedzieć, jak długo będzie sprzyjać im szczęście? I czy czasem nie pojawi się ktoś groźniejszy niż gobliny?
Esmond cofnął się, by znaleźć się za plecami sir Erskine'a i nie tracąc czasu na zastanawianie się rzucił kolejny czar - spróbował uśpić przeciwników.
Czar Uśpienie - rzucony tak, by objąć jak największą liczbę goblinów.