Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2018, 09:26   #31
Googolplex
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację

Od przybycia do Oakhrust paladynka spotkała się z wieloma przejawami czegoś co śmiało można by uznać za nadużycie władzy. Zmusiła się jednak by odsunąć od siebie niechęć jaka wykiełkowała w jej sercu. Cokolwiek Tyr nakaże jej uczynić, zrobi to z radością, jednak póki Sprawiedliwy nie daje wyrazu swej woli, póty lady Diana będzie stosowała się do praw rządzących jej zakonem. Nawet jeśli przyjdzie jej i przez kolejne sto lat machać łopatą to i tak nie złamie ślubów które złożyła przez obliczem Okaleczonego. Tak samo zresztą podeszła do obelgi jaką obrzucił burmistrz ją i jej honor, gdyby nie poświęcił życia Tyrowi, już dawno zażądała by satysfakcji, a w przypadku odrzucenia wyzwania vendetta rodowa mogła by trwać wiele pokoleń, póki ród burmistrza lub de Carabasów by nie wymarł. Zaprawdę Tyr był miłościwy.

Na medycynie lady Diana nie znała się w ogóle, więc i pożytku z niej nie było wielkiego. Milczała więc stojąc niczym posąg odlany z brązu. Nie obawiała się też specjalnie zarazić od chorej, w końcu jej fizjologia dawała paladynce pewną ochronę przed zarazami. Zupełnie jakby jej własna odziedziczona po ojcu choroba nie chciała się dzielić ciałem nosiciela z nikim innym.
 
Googolplex jest offline