Nagły huk zatrzaskiwanych podwójnych drzwi wypełnił korytarz, gdzie reszta drużyny walczyła z goblinami. Olaf otrzeźwiał. Czyżby w amoku przeoczył przyczajonego na dziedzińcu przeciwnika?
Demonolog wściekle przywalił toporem w zielonoskórego po czym ubezpieczany przez Kargula obrócił się i uderzył upierścienioną dłonią w drzwi, które z ponownym hukiem zatrzęsły się w futrynach.