Cytat:
Napisał xeper Trzy konie wierzchowe; trzy komplety uprzęży wraz z siodłami i jukami; cztery koce; zestaw garnków i kociołek; trzy śpiwory; dwie płachty namiotowe; kilkanaście metrów liny; siekiera; cztery sztuki skórzanych kajdan; zapas jedzenia na trzy dni; cztery bukłaki z wodą; trzy komplety ciepłych ubrań; trzy peleryny; kilka par zapasowych onuc; 12 zk; nadziak wyciągnięty z ręki Elmera; miecz; dwa sztylety; skórzana kurtka; koszulka kolcza; buty ściągnięte z dwóch trupów; myśliwska kusza i dziesięć bełtów w futerale; hubka i krzesiwo; fajka; woreczek tytoniu; zwój rzemienia; licencja łowcy nagród; |
Konie są znakowane? Jeśli tak, to lepiej byłoby stirganom zostawić (pewnie mają metody na zamaskowanie takich oznaczeń). Jeśli nie, to brać i te wszystkie klamoty załadować na zwierzaki.
Wydaje mi się, że jeśli mamy za łowcę z pomagierami robić, to łowcą z pewnością nie może zostać Estalijczyk. Z kolei łowca powinien lepiej być wyposażony od pomocników, czyli proponuję Berwina na łowcę, dać mu miecz, koszulkę kolczą (chyba, że ma już swoją) i kuszę.
Santiago przytuliłby nadziak (chyba, że Elmer się przywiązał do niego, wtedy siekierę) i sztylet oraz coś na grzbiet (w sensie kurtala skórzana).
Kasiorę po równo podzielić i tyle.