Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2018, 21:49   #507
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Bert znów się zdenerwował. Gustaw przez słowa posłańca bredził, bo niziołek nie miał kotłów i nie miał czasu by je zdobyć. Już prędzej udałoby się mu zorganizować wodę.
No nic, trzeba sobie jakoś poradzić z tym co jest. Przede wszystkim trzeba było jakoś osłonić halabardzistów przed strzałami, szczególnie gdy dojdzie do odpychania, przecinania lub wyciągania drabin. W zamyśle miał zamiar wykorzystać personel pomocniczy, by tarczami osłaniali piechotę gdy ci będą próbowali pozbyć się drabin. Żołdacy mieli tarcze, więc wydał odpowiednie rozkazy.

Strzelcom rozkazał na razie strzelać do niosących drabiny, musieli ich maksymalnie opóźnić. Gdy szturmującym uda się w końcu postawić drabiny, to ogień miał zostać przeniesiony na wrogich strzelców, by utrudnić im strzelanie do halabardzistów.

Dziewięciu z personelu pomocniczego, wysłał pod mury, by zdobyli kamienie i głazy do zrzucania na łby wroga. W razie gdyby nic nie było, mieli udać się do garnizonu, wziąć wóz i zdobyć te kamole byle szybko.

"Kurwa, mało tu nas " - powiedział sobie w duchu niziołek. Miał w zasadzie tylko jednego człowieka z halabardą na wrogą drabinę. - "Kurwa a mówiłem spalić fort i przerzucić ludzi Waltera na mury. Broniąc wszystkiego nie obronimy niczego."

Po zastanowieniu wysłał jeszcze posłańca do garnizonu, mieli przysłać mu pięciu ludzi z piechoty i jeszcze piętnastu ludzi z personelu pomocniczego z tarczami do osłony żołdaków.
 

Ostatnio edytowane przez Komtur : 25-03-2018 o 22:15.
Komtur jest offline