Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2007, 12:30   #108
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Kate

Tara gdy tylko znalazla sie w wodzie zaczela sama unoscic sie na jej powierzchni niczym maly balonik. jako ze twoja asysta nie byla juz potrzebna, wyszlas z chlodnej wody i stanelas na brzegu przygladajac sie jak jej cialo powoli przesowa sie na sam srodek nabierajac przy okazji widocznaosci. Gdy znalazla sie na samym srodku wokol niej zaczely sie robic kregi na wodzie. Coraz wieksze i coraz czestrze wygladaly zupelnie tak jakby cos zamierzalo sie wydostac na powierzchnie dokladnie w miejscu gdzie zatrzymalo sie jej cialo. I rzeczywiscie chwile pozniej tuz kolo niej posawila sie najpierw glowa pozniej ramiona kobiety. Z tego co moglas dostrzec nieznajoma miala dlugie srebne wlosy i trzymala przed soba dlugi i pieknie zdobiony miecz. Przez chwile wydawalo sie iz rozmawia z Tara lecz nawet jedno slowo nie dotarlo do miejsca w ktorym stalas. Najwyrazniej jednak kobieta doszal do porozumienia z dziewczynka. Miecz znalazl sie w dloni Tary a nieznajoma zniknela.
- Dziekuje za pomoc Kate.
Slowa rozlegly sie tuz obok ciebie tak nagle iz mimowolnie sie wzdrygnelas. Odwrociwszy sie ujzalas szesciolatke wpatrujaca sie powarznie w twoja twarz i trzymajaca zdecydowanie za ciezki dla niej miecz w dloni.
- Zadziwiajace ze po kazdym odrodzeniu jestem albo dzieckiem w ciele kobiety albo kobieta w ciele dziecka. Krolowa wiedziala co robic abym nigdy nie mogla byc w pelni szczesliwa, nawet po mojej smierci.
Umilkla na chwile po czym dodala.
- Merlina juz niema w poblizu wiec mozemy wrocic do reszty. Wolisz isc czy pozwolisz abym cie przeniosla?

Erglan

Kamienie nadlatywaly z duza szybkoscia. Skryles sie za drzwewem w chwili gdy czesc z nich uderzyla w jego pien. Jednak nie przed wszystkimi udalo ci sie umknac. Czesc z nich trafila w twoje futro nie zadajac moze wielkich ran jednak bol byl dotkliwy. Gdy Merlin zniknal wszystko sie uspokoilo.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline