Rebelianci
Vall szybkim krokiem podszedł do krzesła i usiadł. Zanim cokolwiek powiedział, rozejrzał się po pokoju. Mały, drewniany domek z kominkiem wydał mu się całkiem przytulny. - Nazywam się Vall... Mówił znużonym głosem ...i trudnie się w złodziejskim fachu. Z pewnych względów królestwo nie pała do mnie sympatią dlatego postanowiłem dołączyć do was.
Elf do którego mówił nie wzbudził w nim zaufania... jak zresztą wszyscy w pokoju. Czekał już tylko aż reszta powie to co musi i szybko udają się do siedziby rebeliantów. Czuł strach, gdyż przyłączając się do buntowników zwracał większą uwagę królestwa, co nie było mu na rękę. |