Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2018, 20:59   #13
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Skupiła się, ale pierwsza myśl okazała się nie być tak błyskotliwa, na jaką się wydawała. Cmentarz był zbyt daleko, aby to miało jakiś sens. Po co mieliby iść tyle kilometrów i niby za jaki czas by tam dotarli? Nie, to nie było to.

Alex westchnęła potężnie myśląc dalej. Wciąż czuła się zdenerwowana i to utrudniało całą sprawę. Myślała na głos i oczekiwała od innych, że jakoś ją wesprą i nie walną tekstu w stylu "Ty to napisałam, powinnaś wiedzieć co to oznacza" - ze względu na sytuację coś takiego byłoby mocno irytujące i naprawdę niegrzeczne. Niemiłe. Dobijające.

- No dobra, cmentarz chyba odpada - zrezygnowała po przeszukaniu pokoju celem znalezienia mapy. Przypomniała sobie mniej-więcej jego lokację, więc ustąpiła - To musi być coś bliżej... Jakaś klapa w podłodze albo dźwignia na ścianie, która coś otwiera - kobieta rozejrzała się zaglądając pod dywan. Potem przesunęła telewizor i spojrzała czy nie ma klapy w podłodze. Zbadała jeszcze parę miejsc i przeszła do następnego domku skupiając się na różnicach między bałaganem w pomieszczeniach. Niestety, za płaskorzeźbą Felicii również nic nie znalazła.

Byłaby już skora się poddać, gdyby nie Richard i jego bystre oko. Wspólnie przesunęli stertę nowoczesnych, poniszczonych sprzętów. Była ich masa, więc praca niby czasochłonna, ale wspólnymi siłami udało się.

Poetka była zachwycona. Uśmiechnęła się promiennie jakby odgadła jedną z zagadek Sfinksa. Taką trudniejszą, rzecz jasna. Na pewno taką miał w zanadrzu!

- Świetnie! To na pewno o to chodziło, ja wierzę, że to co znajdujemy teraz ma znaczenie - rudowłosa była naprawdę przekonana o tym, co mówi. Z wystrachanej, subtelnej kobietki stała się wulkanem energii i ekscytacji, jakby puściła w niepamięć okropności jakie zaszły w lesie.

Co prawda Alex nie tego się spodziewała, ale wciąż podchodziła do zadania z pewną dozą energii i chęci. Miała otwarty umysł, wierzyła w przeznaczenie i nadnaturalne moce... W przepowiednie ukryte w snach oraz wiele innych rzeczy, jak wróżenie z rąk czy tarot.

Cokolwiek znalazło się w tym niezbyt ładnym zeszycie, poetka miała przeczucie, że znowu będą musieli zanurzyć się w ciemność. Bez latarki jednak nie miała zamiaru się w nią zagłębiać... No i przydałyby się jeszcze zapasowe baterie. Na pewno w tym bałaganie były takie rzeczy! A może jakieś pióro czy ołówek? Tylko co było w tym zeszycie...
 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 28-03-2018 o 17:06.
Nami jest offline