Rebelia
Kasshan pociagnal nosem gdy wszedl do domku. Unosil sie w nim dziwny zapach. Jakby mieszanka, zapachu ludzi, elfow i drewna. Wszystko to razem mieszalo sie i powodowalo u emisariusza lekkie mdlosci. Salam, zwa mnie Kasshan ab Elnish, jestem emisariuszem wielkiego i poteznego sultana Wladcy Poludniowych Pustyn, Krola Zielonych Oaz, Pana na Morzu i Ziemi, Boskiego Syna, Wladcy Slonca z Hasshanu.Mowiac to sklonil sie nisko i wykonal rytualne gesty reka ( lapa ?) majace na celu chwalenie sultana i jego boskosci. Zlowrogi tyran, Verius osmielil sie siegnac bezprawnie po bogactwa ktore wiozlem jako dary. Za to i inne swe zbrodnie musi zostac ukarany. Dlatego tez postanowilem sie do was przylaczyc. |