Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2018, 11:23   #36
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
W jednej chwili przez umysł Rafy przemknął huragan myśli. Najważniejsze z nich?
Lin Kuei, z tego co dziennikarz zapamiętał to oni byli na noże ze Smokami.
Spierdalać stąd. Byle dalej.
I jak najszybciej skontaktować się z Jaxem.
Kajdanki.
Ale to później.
- No co się gapicie? - warknął w kierunku współwięźniów słysząc z góry charczenie dławionego mężczyzny - Spierdalajcie, byle dalej, jeśli chcecie żyć!
I sam dał przykład. Stanął w drzwiach furgonetki...
I natychmiast skoczył na Akceleracji byle dalej, byle bliżej w kierunku jakiegokolwiek zaułka. W nadziei, że pozostali też spróbują ucieczki i będą mieli dość rozumu, żeby rozbiec się w różnych kierunkach. To dawało szanse, że ktoś z nich zdoła umknąć.
Choć, jeśli wytropili ich zabójcy z Lin Kuei to ucieczka mogła nie być taka prosta.
Świat rozmazał się i zwolnił. Serce dziennikarza biło jak zepsuty zegar. A mimo to, jak zwykle, miał wrażenie, że jest jedyną jednostką po tej stronie piekła, która porusza się normalnie. To świat zwolnił.
Byle szybciej. Byle dalej. Byle ich zgubić. A potem, jeśli gliniarze zostawili mu nie tylko papierosy, ale i telefon, zadzwonić do Jaxa. I kajdanki. Ale to później.
Szybciej...
 

Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 28-03-2018 o 14:58.
Jaśmin jest offline