Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2018, 17:49   #4
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gerhard gdy przyjechał do Eisenta przed południem i od razu udał się do gospody "Pod szarym kapturem". Znał to miejsce ze swoich poprzednich wędrówek i musiał tam się dostać czym prędzej.
gdy wszedł do sali biesiadnej dopiero co gromadziło się towarzystwo. Nikogo specjalnego Gerhard nie zauważył i zasiadł przy jednym ze stolików z boku sali pod ścianą przy oknie. Werberg nie bał się walki i przypadkowych burd, ale był człowiekiem rozsądnym. Dawno go tu nie było i mogło się sporo zmienić. Z resztą w tej spokojnej mieścinie Stary Ezel miał interes, który Gerhard miał wykonać i teraz musiał się rozejrzeć.

Po kwadransie gdy gospodarz miał czas na słówko dowiedział się w sytuacji w mieście. Gross był gospodarzem jeszcze za czasów gdy Gerhard wędrował po Ostermarku i znali się. Nie raz dogadywali interesy w przeszłości i gdy właściciel przybytku dowiedział się o celu jaki sprowadził Werberga zaproponował.
- Słuchaj Gerhard. Hrabia Niklas Hauptmann poszukuje ludzi. Wydaje mi się, że zdobycie zaufania dość potężnego szlachcica by się przydało w naszym interesie.- Zaczął i przekazał co wiedział, włącznie z adresem.

***

Po zjedzeniu porządnego posiłku i opłukaniu gardła jakimś miejscowym sikaczem wstał i ruszył do włości Hrabiego. Gerhard nie raz pracował dla szlachty.
gdy dotarł pod dom zobaczył grupkę ludzi zmierzających w tym samym celu co on najwyraźniej. Niezbyt się to mu podobało, ale puki nie dowie się co to za praca nie będzie przeganiał innych.

- Gerhard.- Przedstawił się nowo poznanym. Ów człowiek był dość znacznych rozmiarów i solidnej postury. Twarz i głowa były króciutko przycięte co dało się zauważyć gdy zdjął elegancki, szeroki kapelusz.
Pod solidnym płaszczem obszytym futrem i z nabitymi ćwiekami dało się zauważyć miecz w pochwie przytroczony na łańcuszku do szarfy, która przerzucona była przez ramię. Sztylet u drugiego boku też schowany był w solidnej pochwie a na piersi widać było w rozcięciu koszuli połyskujący kolczy pancerz. Mężczyzna mierzył grubo ponad sześć stóp. Gdy stał w drzwiach przysłaniał cały widok za nimi co z płaszczem dawało wrażenie, że zabiera światło z podwórca.

Gerhard usadowił się pod ścianą blisko właściciela domu. Gdy usłyszał propozycję jaką miał szlachcic oko z blizną zaczęło lekko drgać, lecz pozostała część twarzy nawet nie drgnęła. Po chwili przechylił równo z gospodarzem trunek podany przez służącego i chwilę się zastanawiał.
Wsłuchał się w końcu w pytania zadane przez jedyną kobietę i szlachcica, jak sądził po nazwisku. W sumie niech inni się dowiedzą jak najwięcej. Gerhard miał tylko jedno pytanie.
- Martwi mnie to opłacanie strażników mości Hrabio. Baron może także zapłacić im by wskazali kto to zrobił a po nitce do kłębka. Nie lepiej spalić domostwo by ślady ukryć?- Zapytał by mieć pewność czy takie drastyczne środki też są dopuszczalne.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 30-03-2018 o 12:49.
Hakon jest offline