- O to to to - Kuba ochoczo zgodził się z Eldredem - kąpiel, jedzenie... wino, kobiety i śpiew... - rozmarzył się - A przynajmniej wino. I sen w wygodnym łóżku. Wypadałoby też zdeponować zawartość juk. Po "załatwieniu sprawy" może nie być czasu na żadną z tych przyjemności. Zdarzało mi się już pracować dla Hrabiego i zadania miały tendencję do komplikowania się w ich trakcie. Jeśli trzeba będzie wyjeżdżać w pośpiechu, wolę mieć pełny żołądek, czyste gacie i wypoczętego wierzchowca.