Robiąc użytek z pozyskanych informacji Waldemar poprosił do siebie obu weteranów.
- Musimy wspomóc mur północny i bramę. Muszę mieć jednak pewność, że wrócicie do garnizonu. Niech każdy z was zabierze ze sobą dziesięciu pomocników i ruszajcie po rannych. Starajcie się nie rzucać w oczy, ratujcie żywych i wracajcie tutaj.
Następnie zajął się przybyłą piątką i nie spoglądając nawet rzucał hasła do swoich pomagierów.
- Sprzątnijcie stół, posypcie krew na placu. Ma być porządek. Siegi, Herman. Ja się zajmę bandażami.