Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2018, 19:32   #892
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Zingger umiał policzyć do pięciu. Do pięciu goblinów. Z czego tylko dwóch grało w jakąś ichnią karciankę. Reszta spała snem sprawiedliwego skurwysyna. Innymi słowy los im sprzyjał.

- To jak Axel. Bij, zabij? Damy radę. Ranald to wszystko przewidział - zachęcał kompana.

Miecz w dłoniach świerzbił. Pokurcze były małe. Zielone. Mogli znienacka zaatakować i mocno poharatać dzikusów. W razie klęski wycofać się i zabarykadować zielonych w komnacie. A następnie stojąc w wejściu ubijać jednego po drugim.
 
kymil jest offline