Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-03-2018, 11:21   #891
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang szedł z tyłu. Kostur trzymał w lewej ręce by prawą szybko mógł reagować czarami. Jego magicznie wzmocniony wzrok dawał możliwość widzenia w ciemnościach dość dokładnie. Niestety tego zapewne nie mógł powiedzieć Lothar, który szedł kurczowo trzymając się maga. Khazadzi byli niscy i nad nimi wysocy ludzie mogli widzieć lecz jedynie mag był w stanie.

Gdy doszli do legowiska i Drekk wspomniał o świetle kiwnął mag głową i wyczarował światło na końcu swojej lagi. Czar "poblask" zawsze się przydawał i cieszył się, że miał ta wiedzę.
- Zaszlachtujmy te wilki a gobasa chociaż jednego weźmy żywcem. Może coś wyjawi a później będziecie mogli mu podziękować z nawiązką.- Zaproponował mag dobywając miecza by przebić szyję jednego z intruzów w jaskini.
 
Hakon jest offline  
Stary 31-03-2018, 19:32   #892
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Zingger umiał policzyć do pięciu. Do pięciu goblinów. Z czego tylko dwóch grało w jakąś ichnią karciankę. Reszta spała snem sprawiedliwego skurwysyna. Innymi słowy los im sprzyjał.

- To jak Axel. Bij, zabij? Damy radę. Ranald to wszystko przewidział - zachęcał kompana.

Miecz w dłoniach świerzbił. Pokurcze były małe. Zielone. Mogli znienacka zaatakować i mocno poharatać dzikusów. W razie klęski wycofać się i zabarykadować zielonych w komnacie. A następnie stojąc w wejściu ubijać jednego po drugim.
 
kymil jest offline  
Stary 31-03-2018, 20:46   #893
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Siła złego na jednego... Tak powiadano. Ale oni byli w dwójkę, zaś gobliny sobie spały - przynajmniej większa ich część.
Szybki atak i, gdyby się udało, niemal połowa goblinów byłaby wyeliminowana, a ci, co by pozostali, byliby odcięci od broni. A to by był kolejny plus.
Czy Ranald na pewno był po tej właściwej stronie, tego Axel nie wiedział, ale sądził, że warto zaryzykować.
Wyciągnął miecz i skinął Bernhardtowi głową.

- Ty lewego, ja prawego - powiedział. - Na trzy...

- Raz... Dwa... Trzy...
- wyszeptał.

Zaatakował, gdy padła ostatnia liczba.
 
Kerm jest offline  
Stary 31-03-2018, 21:20   #894
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Najpierw wilki - wyszeptał Lothar. Dzikie stworzenia prędzej potrafiły przejść ze snu do walki i z pewnością miały ostrzejsze zmysły. Gdy tylko wszyscy byli gotowi, postarał się rozrąbać gardło najbliższego "niezajętego" wilka w zasięgu.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 02-04-2018, 21:12   #895
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Światło zapłonęło na końcu laski, w jaką wyposażony był Wolfgang. Z mroku wyłoniło się krasnoludzkie wyrobisko, które pełniło obecnie rolę goblinio-wilczej sypialni. Ściany nosiły ślady górniczych kilofów i młotów, a u ich podnóża spoczywały odłupane kawałki skał. Z pomieszczenia było jeszcze jedno wyjście, prowadzące wgłąb wzgórza, ale jakiś czas temu, nie wiadomo czy jeszcze za bytności krasnoludów czy później, zawaliło się. Koślawo ostemplowany tunel kończył się po kilku metrach ścianą rumoszu skalnego, porośniętego bladosinymi porostami.

Pod jedną ze ścian w najlepsze chrapały śpiące pospołu z wilkami gobliny. Na środku leżał stos broni, co znaczyło, że nawet jak zielonoskórzy się obudzą, to nie będą uzbrojeni, a obok spoczywała makabryczna sterta pozostałości z ludzkich ciał, które kreatury traktowały jak pożywienie.

Krasnoludy może były twarde, ale poobgryzane ludzkie szczątki zrobiły na nich piorunujące wrażenie, którego jednak zarówno Wolfgangowi jak i Lotharowi udało się uniknąć. Cała grupa, niezależnie od targających jej członkami uczuć wpadła do wnętrza groty, atakując aktualnych lokatorów.

Lothar precyzyjnym ciosem uśmiercił pierwszego wilka, który nawet nie zdołał podnieść się z legowiska. Tuż obok Wolfgang poważnie zranił drugiego. Krasnoludy pospołu zasiekły trzeciego wilka i goblina. Pozostałe trzy gobliny, wyrwane ze snu hałasem jaki towarzyszył mordowi, zrywały się z posłań, a wilki, lepiej przystosowane wilki odpowiedziały na atak. Lothar użarty przez wilka w nogę uskoczył w tył. W powstałą lukę wpadł wilk, który zaatakował Yadriego. Krasnolud nieudolnie chciał trzonkiem topora zbić uderzenie zwierzęcia. Szczęki zacisnęły się na jego ramieniu i krasnolud zaczął wrzeszczeć wzywając pomocy. Trzeci wilk krążył naprzeciw Drekka, warcząc i chapiąc ociekającymi śliną szczękami.


Na trzy Bernhardt popchnął drzwi i wpadł do pomieszczenia służącego za sypialnię. Skoczył w kierunku zaskoczonych goblinów, które wybałuszonymi oczami wpatrywały się w napastników. Jednemu z nich ten wyraz mordy pozostał już na zawsze - goblin padł z przebitym sercem. Drugi goblin przeżył atak Axela, lądując z niemal odrąbanym ramieniem na stercie futer, ale sądząc po ilości krwi jaka wydobywała się z rany, jego chwile były policzone. Axel błyskawicznie odwrócił się, atakując jednego z budzących się zielonoskórych. Celny cios przyszpilił kreaturę do podłogi gładko wchodząc w oczodół i przebijając potylicę. Mayer wyszarpnął miecz z głowy goblina, gotów do dalszej walki. Przebudzone gobliny jednak za bardzo nie paliły się do starcia, bez ładu i składu biegając po komnacie i obijając się o sprzęty, aby po krótkiej chwili zniknąć za drzwiami kolejnego pomieszczenia.
 
xeper jest offline  
Stary 02-04-2018, 23:58   #896
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang przeklął pod nosem gdy wilk, którego dźgnął nie zdechł jak powinien. Zanim jednak ten wstanie i zaatakuje mag zamierzał potraktować go jeszcze ostrzem miecza i cofając się o krok wychwycić najbliższego napastnika. Błyskawica mogła zaradzić o ile nie było konsekwencji zranienia kogoś a Techler zamierzał nie dopuścić goblinów do broni.
Krzyk ranionego khazada wzdrygnął magiem, lecz ten był skupiony i wiedział, że nie może się dekoncentrować. Musiał działać. Walczyć mieczem lub magią.

Mag czekał też momentu gdy kilku przeciwników będących w jednym miejscu może posłać potężnym podmuchem na ścianę tak jak przed kopalnią uczynił z dwójką zasiekanych goblinów.
 
Hakon jest offline  
Stary 03-04-2018, 08:41   #897
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dobry plan to (ponoć) podstawa sukcesu.
"Atakujemy na trzy!" było planem najprymitywniejszym z prymitywnych, lecz dzięki zaskoczeniu trzy gobliny zostały wyeliminowane.
Pozostały tylko dwa, które zamiast stanąć do walki wybrały ucieczkę.

Problem na tym polegał, że Axel nie zamierzał im na to pozwolić. Z tego też powodu zwiadowca ruszył natychmiast za uciekinierami. Nie wiedział, czy jest drugie wyjście, czy może tamci chcą zdobyć jakąś broń, ale bez względu na plany tamtych Axel chciał ich wyeliminować, zanim zdążą narobić kłopotów.
 
Kerm jest offline  
Stary 03-04-2018, 14:22   #898
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar skrzywił się. Nawet nie z bólu, a ze złości, że znów nie udało mu się sparować ataku. Tyle dobrego z tego, że wilk który go ugryzł zajął się czymś innym, a przed nim był jedynie jeden, który do tego sam się "unieruchomił" i w połowie rozbroił, łapiąc szczękami ramię Yadriego. Takiej okazji nie można było zmarnować, więc szlachcic przymierzył i spuścił miecz na kręgosłup bestii.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 05-04-2018, 12:38   #899
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhardt przyszedł w sukurs Axelowi. Wyjąc i wrzeszcząc natarł na uciekające gobliny. Efekt teatru miała za zadanie przestraszyć do żywego zielonoskórych i ułatwić potyczkę.
Problemem okazały się zamykające się drzwi. Gdyby gobliny zaryglowały wyjście, a drzwi nie ustąpiły pod naporem ludzi, Bern chciał okrążyć pokurcze i zaatakować z drugiej strony komnaty.
 
kymil jest offline  
Stary 05-04-2018, 22:01   #900
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Lothar przyszedł z pomocą Yadriemu i pewnym uderzeniem pogruchotał kręgosłup szarpiącego khazadem wilka. Yadri wykrzyczał podziękowania i od razu sam skoczył na pomoc Drekkowi. Rozpoczęła się szalona gonitwa. Na polu walki co chwila sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Wolfgang niemal dwukrotnie rzucił czar, ale zawsze rezygnował w ostatnim momencie, bo w polu rażenia pojawiał się krasnolud lub Lothar. Udało się zabić kolejnego wilka i jednego goblina, kiedy sytuacja dosyć się wyklarowała. Poza Drekkiem i Wolfgangiem wszyscy byli ranni, a gobliny i wilk dały drapaka zmykając tym tunelem, którym wojownicza kompania wtargnęła do ich legowiska.

- No to hajda za nimi! - zakrzyknął Fungnir, któremu wilk wyżłobił na brzuchu szeroką, krwawą szramę. Okrzyk podjęli pozostali khazadzi i nie czekając na ludzi, potruchtali z powrotem, w ślad za uciekającymi odwiecznymi wrogami swej rasy. Po chwili gdzieś z przodu dały się słyszeć krzyki w mowie zielonoskórych i nie można było zwalić na podziemne, kopalniane echo ich liczebności. Z pewnością tylu dźwięków nie mogły wydać dwa spanikowane gobliny...



Dwa gobliny dały dyla znikając za drzwiami do kolejnego, łączącego się z sypialnią pomieszczenia. Drzwi trzasnęły, ale nie słychać było odgłosów zasuwanego skobla lub przekręcanego zamka, co dawało nadzieję na to, że drzwi pozostały otwarte.

Axel i Bernhardt wspólnie doskoczyli do drzwi i pchnęli je z całej siły. Zgodnie z przewidywaniami otwarły się na oścież, uderzając w ścianę. Wnętrze komnaty było, tak jak i inne pomieszczenia zajęte przez gobliny, zabałaganione. Na podłodze leżały porozrzucane damskie suknie i okrycia. Na jednym z słupków stanowiąch konstrukcję sporego łoża, zawieszona była poczerniała ludzka głowa. Dwa gobliny zdołały się już uzbroić - jeden trzymał połamany stołek, a drugi groźnie wymachiwał kandelabrem. Na łóżku stał natomiast trzeci goblin. Ubrany był w zbyt na niego obszerną, karminową suknię z koronkową kryzą i koronkowymi mankietami. Na głowie zamiast hełmu lub czepca połyskiwała, co chwila osuwająca się na oczy złota tiara wysadzana diamentami.

Dziwaczny goblin zamachał rękami, potrząsnął głową, przez co tiara po raz kolejny obsunęła mu się na oczy i dwa razy podskoczył. - Haszka! Paszka! Maszka! - wrzasnął i pstryknął palcami. - Tuguluk! Izmululuk! Karafakuluk! Bęc!- wysunął zielony zakrzywiony palec w kierunku oniemiałych awanturników, jakby chciał wskazać cel. Nic się jednak nie stało...
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172