Czekając na odpowiedź Walterowi i jego ludziom zaczęło się nudzić. Wróg zaczął poruszać się ku północy. Ciekawe dlaczego? Czyżby mieli tam jakąś niespodziankę? Cyrkowiec chyba jednak nie chciałby się o tym przekonać...
po minucie patrzenia w przestrzeń akrobata wpadł na pomysł. Wziął swój łuk i zaczął strzelać w kierunku czołgających się rannych. Mimo wszystko dobrze byłoby, żeby nie dotarli oni do swoich towarzyszy. Wszak im mniej wróg ma ludzi tym lepiej. |