Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2018, 13:08   #48
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Durak za zasłoną jednego z głazów, których przy trakcie parę się znalazło słał pociski w bandytów. Niestety broń musiała się zaciąć w mechanizmie spustowym i khazad przeklął siarczyście.
- Przekleństwo czy jak?- Dodał zastanawiając się jakiego pecha miał.
odłożył swoją broń i sięgnął po topór zatknięty za pasem i ruszył biegiem za kompanami by ewentualnie ich wspomóc. Strzała, która go zraniła nie była wielką przeszkodą, ale druga do kolekcji mogła by mieć fatalny skutek. Lepiej zniknąć z pola ostrzału.

Wróg zniknął a Durak zaczął przeliczać towarzyszy. Brakowało Leilany. Khazad zaczął jej szukać. Ranny Hans miał opiekę, ale akolitka z tego co wiedział Durak była najbardziej doświadczoną w leczeniu.
Po kilku chwilach znalazł wojowniczkę leżącą bez przytomności za jedną ze skał. Krasnolud dopadł do niej i zobaczył paskudną ranę.
- No rzesz. Jak pech to po całości.- Jęknął i starał się zadbać o towarzyszkę jak umiał. Rozpoznał po dziwnym kształcie ręki, iż musi być złamana i trzeba ją będzie unieruchomić a samą raną wypadało by się zająć czym prędzej. Tylko, że Gimblinson nie znał się na tym za grosz.
- Leliana tu jest! Przynieście coś do usztywnienia ręki.- Rzucił do kompanów.

Durak jakoś polubił dziewczynę. W końcu z całej ferajny ją znał najdłużej i najwięcej śmiechu miał gdy opowiadała różne rzeczy. Teraz krasnolud czuł, że jak nie zadbają o nią może zabraknąć jej.
Khazad ile tylko mógł starał się pomagać akolitce. Przemywał ranę, chodził po wodę itd. Przed wyruszeniem, gdy ktoś zaopiekował się dziewką Durak ruszył na poszukiwanie bełtów i jakiś roślin, które mogłyby pomóc. Nie był specjalistą, ale nie raz słyszał i widział jak rodacy korzystali z dziedzictwa gór.
Sprawa uszkodzonej kuszy też nie poszła w zapomnienie i tuż przed wyruszeniem zamierzał ją naprawić.
 
Hakon jest offline