Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2018, 08:15   #24
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Ernest, nie był ani wojownikiem, ani czarodziejem ani nawet włamywaczem.
Był tylko skromnym medykiem, który dotychczas nie brał udziału w takich przedsięwzięciach. Nie wiedział za bardzo jak zachowywać się w cudzym domu wchodząc do niego bez zaproszenia. W tym domu było jednak coś dziwnego. Oświetlony korytarz i te zamykające się drzwi świadczyły o tym, że dom może być nawiedzony przez jakiegoś złego ducha albo co gorzej demona.
"Gdy wuja Rudolf" - słyszał w swej głowie głos ukochanej mamy "Gdy wuja Rudolf został zamordowany, też w ich domu zaczęły się dziać różne dziwne rzeczy. Kufry otwierały się same, lampy gasły pomimo braku przeciągu, narzędzia odkładane na gdzie bądź rankiem znajdowały się na swoich miejscach. Dziwne rzeczy się działy tłumaczyła matka dwunastoletniemu Ernestowi. Jak się okazało wuja został zamordowany przez ciotkę, która wygadała się kiedyś mamie. Następnego ranka znaleźli ją wiszącą na drzewie, na którym za młodu wraz z mamą się bujały, a w domu przestało straszyć".

Ernest ocknął się z zamyślenia, słysząc słowa Heidrun. - Pokoje można choć pobieżnie sprawdzić, niech trójka z nas idzie na prawo, reszta na lewo, tak by zawsze jedna osoba stała w drzwiach uniemożliwiając ich zamknięcie. - zaproponował wyciągając z pochwy swój miecz.
 
Feniu jest offline