- Może i masz rację - przyznał -
ale po tym co zrobiłem, a przynajmniej twierdzicie co zrobiłem zawiasy to najlepsze co mnie czeka... Zaszyję się gdzieś na odludziu. Odejdź mała zanim przekroczymy granicę.
Zrobił krok w tył i zaczął rosnąć i pokrywać się kamienną skorupą.
- Odejdź - powiedział dudniącym głosem
- i zabierz kumpli.
Ruszył w kierunku drzwi lekkim dotknięciem zdruzgotał je. Barki wyłamały za wąską futrynę.