Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2007, 10:46   #206
Lavi
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
„ Zapamiętaj sobie, głupcze „ słowa Lili podziałały na Keirania jak czerwona płachta na byka. "Co się ze mną dzieje" - pomyślał przestraszony Keiran. Fala złości, nienawiści i wściekłości zaczynała ponownie napełniać chłopaka. Nigdy nie był taki nerwowy, ciężko go w ogóle było wyprowadzić z równowagi, a teraz byle jakie słowo i już jest chodzącym berserkiem. Przez jego głowę ponownie przechodziły dziwne egoistyczne myśli, Keiran nie wiedział skąd one mogą pochodzić. Jako Jedi musi być spokojny, opanowany nie żądać władzy, być na równi z każdym. Niestety plan chłopaka jest skutecznie niszczony przez niewiadomego pochodzenia emocje które nim kierują, jak tak dalej pójdzie to jeszcze komuś coś zrobi. Keiran odszedł od reszty i zmierzył w kierunku najbliższego wyjścia na zewnątrz, tam gdzie są białe pola, tak gdzie nikomu nic nie zrobi. W połowie drogi zatrzymał, spuścił głowę na dół po czym tłumiąc gniew powiedział.

- Nie mogę z wami lecieć... stwarzam niebezpieczeństwo dla nas wszystkich.- po czym nie słuchając nikogo wybiegł ile sił w nogach na zewnątrz.

Gdy Keiran wybiegł na zewnątrz przebiegł jeszcze parę metrów po czym upadł na kolana a potem na ręce. Siedział na własnych nogach, jednocześnie podpierając się rękami o ziemię. Jednocześnie z gniewem i nienawiścią naszła go fala smutku i żalu.

- Jak ja mogę z nimi przebywać... jestem niebezpieczny... a już prawie mi się udało przetrwać... dlaczego... - Keiran spojrzał w niebo - powiedz mi mistrzu... DLACZEGO... dlaczego uparłeś się żeby mnie trenować... przecież wiedziałeś że mogę być niebezpieczny.

Keiran ponownie spuścił głowę i zatopił się w własnych myślach.

- Widać, tak musi być... widać... nie jest mi pisane być... JEDI... - chłopak zacisnął ręce.

Keiran zanurzył się w własnych myślach, starając się jednocześnie uspokoić. Nie wiedział co robić, jedyne co mu w tej chwili przychodziło do głowy to uciec jak najdalej on nich żeby im nic nie zrobić. Po jego głowie przelatywały obrazy przeszłości, momentu w którym go mistrz spotkał i postanowił trenować. Inni mistrzowie mówili mu że jest niebezpieczny i może mu coś zrobić, mimo tego on dalej go trenować jak tylko potrafił. Po jakimś czasie wszystkim wydawało się że jednak mu się udało, a teraz Keiran pokazał co w nim siedzi. Póki chłopak się nie uspokoi nie miał zamiaru nigdzie się ruszać, choćby miał tutaj zamarznąć, może nawet byłoby to prostsze i łatwiejsze dla nas wszystkich.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline