Wilhelm nie był zachwycony pomysłem, jaki przedstawił Berwin, ale nie sądził, by jego opinia miała jakikolwiek wpływ na działania Hrabana.
- Niech ci będzie - powiedział, z pewną niechęcią. - Przyłączę się do tego nocnego czuwania. Ale mam nadzieję, że żadne z was nie wpadnie na głupi pomysł, by zaczepiać służącego albo wpakować się do zakazanego wozu. Lepiej żeby nie podpaść Stirganom, bo będziemy mieć kłopoty.