Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2018, 22:49   #3
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Obrzucił badawczym spojrzeniem niepozorną sylwetkę Daniki, zerknął na Vegę, a kiedy ten skinął głową, odezwał się.
- Co pijesz? - zapytał dziewczyny, a kiedy mu odpowiedziała, zamówił u barmana i wskazał jeden z bocznych stolików, z których scena była słabo widoczna, za to możliwość podsłuchania rozmowy prawie żadna, przynajmniej bez specjalistycznego sprzętu. Nemes wychwyciła jeszcze odprowadzającego ją wzrokiem Kirona, zanim usiadła plecami do braci, we wskazanym przez obcego miejscu. Nie wydawał się zdenerwowany, nie to co pojawiające się co jakiś czas żółtodzioby z chęcią "przeżycia prawdziwej przygody w Labiryncie". Jego ciemne oczy wpatrywały się prosto w dziewczynę, kiedy siadał naprzeciwko niej.
- Szukam przewodnika i ochroniarza potrafiącego uniknąć tutejszych pułapek, który pomoże mi znaleźć jedną osobę. Mam kilka wskazówek co do tego gdzie może się znajdować. Trzy doby, z pełną dyspozycyjnością. Nie będziesz mnie opuszczać ani o przysłowiowy krok w tym czasie. Pięć tysięcy?
Nawet nie mrugnął, wypowiadając te słowa cicho, ale bardzo wyraźnie. Jego głos nadawał się do radia, albo telewizji. Mógł być też zmieniony cyfrowo, cholera wie. Korpo nie byli mile widziani w Norze, z drugiej jednak strony - stanowili w Detroit najlepszą drogę ku dobrym zarobkom. Zwykle ci, którzy nie chcieli ich ograbić do cna lub porwać dla okupu, decydowali się dla nich pracować.
Przy czym niekoniecznie chwalili się tym kumplom.
 
Sekal jest offline