Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2018, 16:48   #29
Layla
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Czujni, ale i pełni obaw, ruszyli do najbliższego z pokojów. Heidrun chwyciła za klamkę, a drzwi otworzyły się z głośnym skrzypnięciem. Lukas chciał podstawić pod nie jakiś mebel, sęk w tym, że w korytarz był zupełnie pusty, zatem chwycił za jeden z wiszących, ciężkich obrazów, którym podparł wejście. Gdy weszli do środka, drzwi nawet nie drgnęły. Nic się nie wydarzyło.

Pokój natomiast mile ich zaskoczył. W przytulnie i komfortowo urządzonym pomieszczeniu na grubych (choć przetartych w kilku miejscach) dywanach stały rozpadające się skórzane fotele, barek z drzewa orzechowego i sekretarzyk. Wzdłuż jednej ze ścian biegła półka zastawiona słojami z tytoniem, gdzie piśmienni odczytali nazwy a'la "Nizjołkowe Ziele" czy "Arabijski Czarny" oraz stojak z fajkami. Pokój musiał więc służyć za palarnię.

Dennis został przy drzwiach, a pozostali zabrali się za przeszukanie pokoju, które pozwoliło odkryć kilka ciekawych rzeczy. Heidrun natrafiła na srebrną cygarniczkę, Lukas odnalazł finezyjnie wykonane, niewielkie pudło na tytoń z jakiegoś egzotycznego drzewa, jednak to Gerhard i Ernest natrafili na najciekawsze odkrycie. Na najniższej półce w barku stała bowiem niewielki, złoty stożek, wykonany ze złota. Ledwo obaj mężczyźni zdołali się mu przyjrzeć, a spomiędzy krawędzi przedmiotu wystrzelił nagle gryzący, szary dym, który sprawił, że aż odskoczyli do tyłu.

Dym zdawał się żyć własnym życiem i w moment uformował się w szarą tubę wielkości człowieka. Gdy moment później rozmył się, ich oczom ukazało się dziwne, wychudłe monstrum zawinięte w szarpie, które z wyrzuconymi przed siebie łapskami zmierzało całkiem żwawo w stronę Werberga i Frosta, zupełnie ignorując pozostałych. Przynajmniej na razie.


Stwór wydawał z siebie złowieszcze pomruki, roztaczając wokół smród rozkładu, a jedno z odkrytych ślepi pulsowało szkarłatną energią. Z każdym kolejnym ruchem maszkary awanturnicy widzieli wijący się między bandażami kręgosłup. Mimo to, nie poddali się strachowi, który próbował wedrzeć się do ich umysłów i stłamsić. Gotowi do działania, musieli zastanowić się nad kolejnymi ruchami.

 

Ostatnio edytowane przez Layla : 09-04-2018 o 09:54.
Layla jest offline