08-04-2018, 20:14
|
#162 |
| - Witajcie - podjęła rozmowę ze zbrojnymi - wycofujemy się z Heppingen, jak daleko stąd jest ta wasza kryjówka? - zapytała licząc, że żołnierze nie oburkną jej zdawkowo.
Tymczasem podczas ucieczki nie pozostawiła obojętnie słów skierowanych ku niej przez Hansa. - Mogliście nie brać mnie ze sobą - odburknęła oburzona - Wiem, że źle zrobiłam włażąc na ten wóz, ale już jedzenie nam się kończyło, a to że Ulliana postanowiła kroić krasnoluda, to już nie moja wina. Następnym jednak razem będę bardziej ostrożna. Dobrze, że nic nikomu się nie stało. - tłumaczyła się Hansowi. - Nie gniewaj się na mnie. |
| |