Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2018, 21:33   #327
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Oskar czekał, czekał aż się wreszcie doczekał powrotu towarzyszy.
-No nareszcie jesteście. Wchodźcie, nikt za wami nie szedł? To dobrze. - następnie pomógł im położyć rannego w skazanym przez Dziadygę miejscu.
To co się następnie wydarzyło, bardzo wpłynęło na szlachcica. Był świadkiem rytuału, którego sam stał się "ofiarą" w wiosce. Obserwując jego przebieg, reagował na niego zmiennymi grymasami twarzy i wyraźnym niepokojem. Pod koniem rytuału uczynił szybki znak młota. Teraz, gdy oglądał to z bliska, czuł do samego procesu wyraźną niechęć. Dlatego odetchnął z ulgą, gdy się zakończył.

-Weźmy najpotrzebniejsze rzeczy i chodźmy stąd jak najszybciej.- powiedział do maga. Szlachcic wręcz wyrywał się do działania. Znudziło go siedzenie w tej dziurze i przeklętym mieście.
 
Ismerus jest offline