09-04-2018, 07:25
|
#97 |
| Berdych dziwił się, że Vince choć łeb miał pusty jak dzwon, to na pomysł wpadł niezły. Zdeponowanie pieniędzy, zapewne uratuje mu nie raz dupę. Berdych jednak nigdy nie korzystał z tego typu instytucji. Odczekał więc chwilę aż Vince wyjdzie z Banku O'Donnela, po czym sam wszedł do środka wzbudzając zainteresowanie kilku kafarów pilnujących wejścia.
Po zdeponowaniu 3/4 kasy, zostawiając sobie część na różne wydatki.
Po wyjściu z banku czuł się dziwnie, a przeczucie mówiło mu że jest obserwowany. Rozglądał się więc w poszukiwaniu pieprzonego rasisty, bo to jego spodziewał się zobaczyć. |
| |