Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2018, 13:12   #231
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Infirmarz w Mogilnie.

Gdy Gerge przyszedł prowadząc za sobą mnicha w wrzątkiem i niosąc michę, zakonnica zabrała się za dodawanie odpowiednich ziół do wody.
- Sprawdziłam dzieci. Widziałam demona, który zawładnął cyganką. - Anna niechętnie pokręciła głową. - Powiedziałam o tym Simonice i… on wiedział. Mimo to gotów jest zaryzykować podróż do Gniezna z opętanymi tylko po to by nie korzystać z naszej pomocy. - Mówiła coraz ciszej, starając się nie odrywać wzroku od wykonywanych czynności. Mieli szansę, mogli uratować te dzieci, ale… gdyby tylko ona potrafiła wykonać egzorcyzm.
- Michal spętała tego demona, ale on… on nadal może działać. Wyleczył cygankę. Nie wiem ile jest jeszcze w stanie zrobić. - Westchnęła ciężko i wzięła spory kawałek płótna. - Spróbujmy postawić cię na nogi. Zaczniemy od tego a potem wciśniemy w ciebie jakąś zupę i coś pobudzającego.

Gdy już okryła twarz zakonnika płótnem rozejrzała się po pomieszczeniu. Gerge stał w drzwiach infirmarza. Przez chwilę nie odzywała się wpatrując się w jego profil i umięśnioną sylwetkę. Kłopoty na każdym kroku ale w sumie przybyli tu by im zaradzić. Zacisnęła pięści na habicie starając się zebrać w sobie siły. Nie odrywała wzroku od swego towarzysza, czując jak ogarnie ja przyjemny spokój. Czuła się bezpieczna gdy był obok. Taka była jego praca...

Głos Gerge wyrwał ją z zamyślenia.
- Przyjechał kanonik. Rozmawia z nim Rembertini i Weismuth.
- Chyba powinniśmy do nich dołączyć. - Anna podniosła się z zydla czując jak zmęczone jest jej ciało. Pomoc przy niesieniu Fyodora była dla niej sporym wysiłkiem… Była taka słaba. Potrząsnęła głową chcąc odegnać złe myśli i podeszła do drzwi, stając tuż przy Gerge. Przez chwilę przypatrywała się przybyszom i mężczyźnie rozmawiającemu z inkwizytorami. WYglądało na to, że kanonik bardzo dobrze dogadałby się z Fyodorem. Anna była niemal pewna, że to ten sam “typ”. Obejrzała się przez ramię na inhalującego się zakonnika. Na razie nie był w stanie im pomóc. Spojrzała na stojącego obok Gerge i uśmiechnęła się. - Podejdźmy do nich, dobrze?
 
Aiko jest offline