Vall starał się trzymać zaraz za Kasshanem - Jeszcze nawet nas nie przyjeli. mówił sam do siebie. Miał coraz większe wątpliwości czy dobrze zrobił zadając się z buntownikami. Sądził że, zważywszy na jego umiejętności, jego obowiązkiem wśród rebeliantów będzie od czasu do czasu ukraść jakiś ważny dokument armii króla a nie rabowanie karawan |