- Będzie nas opóźniał, albo ucieknie - podziałała Bhatra nie spuszczając wzroku z potworka i mrużąc złowróżbnie oczy. -
Powiedział co wiedział. Na przewodnika nijak bym, go i tak nie najęła. - Ruszaj za braćmi do piekła - powiedziała wznosząc sztylet do ciosu.