Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2018, 19:03   #56
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka co prawda była zwycięska, ale nie obyło się bez strat. A Liliana oberwała na tyle poważnie, że obawa o jej życie była uzasadniona. Całe szczęście, że Durak zdołał odnaleźć jaskinię, w której można było spędzić całą noc, na dodatek w warunkach o wiele lepszych, niż jakikolwiek nocleg, który mogliby zorganizować na własną rękę. Ktoś dbał o to miejsce - zapewne każdy rozsądny podróżny, któremu udało się tutaj trafić - bądź przez przypadek, bądź kierowany informacjami uzyskanymi od innych wędrowców.
A Dietrich postanowił, że nim opuści to miejsce, to (chociażby) uzupełni zapas drewna.

Noc nie należała do najspokojniejszych.
Fakt - miejsca było dosyć, nikt nikomu nie wchodził na głowę, ognisko dawało trochę światła i ciepła. Ale pozostawała sprawa Leliany, która nie tylko z trudem zdołała cokolwiek zjeść, ale i spać nie mogła. A to nie napawało optymizmem.
Trzeba było jak najszybciej znaleźć medyka, a stan zdrowia dziewczyny wykluczał jakikolwiek pośpiech.

Pogoda również jakby się sprzysięgła przeciwko nim. Zimno, deszcz, wiatr... Nawet zimowa odzież nie do końca spełniała swoją rolę. A gdy wreszcie zamajaczył cień szansy na dotarcie do bezpiecznego miejsca, nadciągnęło kolejne niebezpieczeństwo.
- Tam! - Dietrich wskazał towarzyszom niedoli tę stronę szlaku, gdzie (jego zdaniem) łatwiej było było się ukryć.
Sam złapał kuca za uzdę i pociągnął go na drugą stronę, gdzie Wiesiołek zdoła się dostać bez problemów.
 
Kerm jest offline