Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2018, 21:13   #68
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Oswald otrzymał dosyć szybko odpowiedź od chłopaka:
- Podróże i walka ze złem... mój ojciec opowiada mi czasem historie o bohaterach ratujących księżniczki. Chciałbym kiedyś być takim. - na słowa o śmierci, marnym końcu chłopak, jak gdyby się zląkł dodając tylko - w opowieściach mojego ojca nie ma nigdy nic o śmierci bohaterów, nie mogą umrzeć, przecież są bohaterami.

Dało się zauważyć, że chłopak został zaskoczony odpowiedzią bohatera.

Randulf zainteresował swoją odpowiedzią mężczyznę siedzącego przy stole. Jednak ten nie zdążył zapytać o więcej, bo bohater wyszedł z karczmy. Bohater nie miał problemu z dostrzeżeniem Oswalda. Tak więc kierując się w jego kierunku wkrótce go dogonił, a tym samym doszli do Otwina, który to stał sobie w ogródku przed jedną z wiejskich chałup.

Klara wraz z Olafem udali się do głównej sali. Gdzie minęli się z Randulfem. Bohaterka doskonale słyszała słowa bohatera skierowane do jednego z mężczyzn o tym, że mężczyzna, który z nim podróżuje ma na imię Oswald i wierząc słowom poszukiwacza przygód mógł ukrywać jakieś tajemnice, a do tego, że pochodzi z krajów zachodnich. Przecież to właśnie rodzinne strony. Musiałbyś to jakiś szczególny przypadek, bądź też ktoś starał się podszyć pod zmarłego brata.

- A tak Ernst, powinien tutaj niedługo przyjść. Nie wiedział co ze sobą zrobić to powiedziałem, że może spróbować upolować kilka zająców. Zdolny chłopak, pamiętasz, jak go przygarnęliśmy? Worka zawiązać nie potrafił, a teraz żebyś widział jak z łuku strzela. Ciągle pomaga, kilka dni temu mówił, że tęskni za tobą, pewno ucieszy się, jak cię zobaczy. - dodał uśmiechając się.

Bohaterka miała odczucie, że Olaf zachowywał się o wiele swobodniej niż jeszcze przed chwilą, gdy byli jeszcze na zapleczu.

Oswald, Otwin i Randulf
Skierowali się w kierunku, który podał im Olaf. Nie trwało wcale długo a i doszli na miejsce. Posiadłość nie była też taka duża, jak można by się spodziewać. Przy bramie było dwóch strażników, którzy to zachowywali się znacznie bardziej poważnie w porównaniu do tych spotkanych wczoraj przy bramie miasta.

- Czego tutaj poszukujecie? To jest posiadłość Fritza von Schranka i nikt nie uprawniony nie ma tutaj wstępu.
 
Inferian jest offline