Zarg popatrzył na małego kuzyna, za bardzo się drze swoim piskliwym głosikiem, może go dźgnąć? Nie lepsza pomysł mieć
-Być Zarg i nie pamiętać, troll rzucić i głowa boleć- to powinno wystarczyć by się odczepił
Goblin jednak stał między nim a interesującą go rzeczą.
Zarg starał się przyjrzeć pająkowi i stwierdzić czy jest dość jadowity by gra była warta zachodu. W sumie to można zrobić z bebechów trolla dobrą truciznę ale nie mam na to czasu a pająk chyba jest przywiązany do małego snota więc będzie łatwiej osiągalny niż. Pomyślał
Po chwili obserwacji i milczenia powiedział
-Już nic nie chcieć-
Odstąpił ale zapamiętał sobie małego goblina i tego snota. |